[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 To wspaniale. Ale wyglądasz na zmęczonego.
 Tak. Marzę o tym, żeby się trochę przespać.
 Chodz ze mnÄ….
Ruszył za nią, wyciągając z kieszeni telefon. Odwołał wezwaną
54
taksówkę i wsiadł do samochodu Willow.
Listopadowe powietrze było tu bardzo chłodne w porównaniu z
kalifornijskim, ale Jacka to nie zmartwiło. Chłód oznaczał, że jest w Nowym
Jorku z Willow. Bardzo za nią tęsknił. Otworzyła bagażnik, a on wrzucił tam
swoją torbę podróżną i odwrócił się do Willow.
 Nie wyobrażaj sobie zbyt wiele  powiedziała, obejmując go.  Ale
jest mi przykro, że twój przyjaciel miał wypadek.
Przytulił ją, wdychając świeży zapach jej włosów. Od wypadku P.J. a
coś się między nimi zmieniło.
 Dziękuję.
 Jak on siÄ™ czuje?
 Wciąż jest w śpiączce.  Odsunął się. Nie chciał rozmawiać o P.J. u.
Willow nie powinna dowiedzieć się, że ten koszmar go prześladuje.
Opuściła ręce.
 Dobry miałeś lot?
Skinął głową, po czym wsiedli do samochodu. W środku było dość
ciasno, więc musiał trochę schylić głowę.
 Zapomniałam, że jesteś taki wielki.
 Czyżby?  zdziwił się, uśmiechając się dwuznacznie.
Kiedy go objęła, znów poczuł, że jej pragnie. Mógł wreszcie przestać
myśleć o rekinie i przyjacielu w śpiączce.
Zaczerwieniła się, potrząsając głową.
 Wiedziałam, że chodzi ci o seks.
 Wcale nie. Jak pocałujesz mnie jeszcze raz, przekonasz się, czy nie
zmienię się w księcia.
Kiedy uśmiechnęła się, zrozumiał, że też go pragnie.
 A jeśli staniesz się jeszcze większą żabą?
55
R
L
T
 Zgadzam się zaryzykować.
 No pewnie.  Mrugnęła okiem  Bo to ja mam pocałować żabę.
Roześmiał się.
 Do diabła, ale za tobą tęskniłem
 Ja też. Brakowało mi twojej zarozumiałej miny.
 Cieszę się, że trudno o mnie zapomnieć.
 Tak. Powiedz mi teraz, co się stało z P.J. em W telewizji mówili, że
zaatakował go rekin.
 Byłem na tyle blisko w wodzie, że zaraz uderzyłem rekina między
oczy i udało mi się uwolnić P.J. a.
 Wiem, że zrobiłeś, co było w twojej mocy.
Wzruszył ramionami, spoglądając przez okno. Nie wiedział, czy można
było zrobić coś jeszcze.
 Mówiłeś, że on jest w śpiączce?
 Tak. Stracił mnóstwo krwi. Musieli mu amputować nogę. Ale jego
stan się poprawia. Zareagował na głos Rhii, kiedy przyszła do szpitala.
 To dobrze. Mówiłeś, że go długo znasz.
 Tak. Był jednym z pierwszych facetów, jakich poznałem w Los
Angeles. Mieliśmy tego samego agenta sportowego.
 Bardzo mi przykro z powodu tego wypadku.
 Nie rozmawiajmy już o tym.
 Dobrze. Wracasz, żeby nakręcić kolejny odcinek?
 Nie. Poprosiłem producentów, żeby znalezli mi kogoś do programu w
Nowym Jorku. Nie mam czasu podróżować, bo na Zwięto Dziękczynienia
nakręcam dla jednej z sieci specjalny program, a do tego czasu zostały już
tylko dwa tygodnie.  Zerknął na nią, gdy wyjeżdżali z lotniska w kierunku
miasta.  Poza tym jest ktoś, z kim chciałbym spędzić trochę więcej czasu.
56
R
L
T
 Zwietnie. Musisz teraz gdzieś jechać?
 Nie. Dlaczego?
 Zjemy razem śniadanie?
 Z przyjemnością.  Dobry humor
Willow nie mógł trwać wiecznie. To byłoby wbrew jej naturze. Ale
teraz Jack mógł się tym nacieszyć.  Nie zrozum mnie zle, ale dlaczego jesteś
dla mnie taka miła?
Spojrzała na niego, zatrzymując się na światłach.
 Nie jestem miła zawsze?
 Ach, oczywiście. Ale nie dla mnie.
 Kiedy nie wiedziałam, co się z tobą dzieje, doznałam pewnego
objawienia.
 To znaczy?
 Pomyślałam, że mogę utracić coś ważnego, jeśli cię lepiej nie poznam.
Bez słowa uścisnął jej ramię. Cóż mógłby powiedzieć? Czuł to samo,
tylko nie miał pojęcia, dokąd to ich zaprowadzi. Przekonał się, jak szybko los
może zmienić życie człowieka. Przyszło mu do głowy, że może przestanie
widywać Willow, kiedy skończą się  Seksowni i samotni .
Nie chciał zmarnować ani chwili. Teraz przekonał się, że życie może
trwać krótko. Wszystko może skończyć się jutro. Nie chciał wtedy żałować,
że nie poznał lepiej Willow. Nie zwracał uwagi na drogę. Promienie
listopadowego słońca padały na szyby samochodu. Był ładny dzień, choć
zrobiło się zimno, gdy zatrzymali się przed domem z elewacją z piaskowca na
Brooklynie.
 Gdzie przyjechaliśmy?
 Do mnie. Chcę ci się zrewanżować śniadaniem
Weszli do środka. Jack skorzystał z jej propozycji, by się wykąpać,
57
R
L
T
podczas gdy Willow robiła śniadanie. Nie chciał przywiązywać zbyt wielkiej
wagi do tej wizyty, ale miał przeczucie, że jest bardzo ważna.
Willow dużo myślała przez ostatni tydzień, gdy nie było Jacka, i doszła
do wniosku, że zemsta nie jest już wyłącznym powodem, dla którego chce się
z nim spotykać. Ten mężczyzna był po prostu dla niej ważny i na razie chciała
mieć go przy sobie.
Spojrzała na fotografię matki przyklejoną do lodówki. To było jej
ulubione zdjęcie, zrobione tuż po narodzinach córki. Mama była wtedy
najszczęśliwsza w świecie.
Willow trzymała to zdjęcie w kuchni, by je widzieć podczas gotowania i
nie zapomnieć, co się stało z mamą. Mama była chorobliwie otyła. Willow
miała takie momenty w życiu, gdy chciała zapomnieć o wszystkim i bez
przerwy jeść tak jak mama. Mama cierpiała na depresję z powodu samotności
i beznadziei, kiedy ojciec je opuścił.
Szum wody w łazience ucichł. Willow starała się nie myśleć o tym, jak
Jack wygląda nago. Nietrudno było wyobrazić sobie jego twarde mięśnie,
które czuła, gdy ją objął. Zadrżała z pożądania. Robiła frittatę, nie przestając
o nim myśleć. Na pewno stał teraz nago w pokoju gościnnym. Pragnęła go tak
jak dawniej.
Rzadko spotykała mężczyzn, którzy działali na nią tak jak on. Była
podniecona, nawet oglądając go w telewizji. Udawała, że czuje wtedy złość,
ale tak naprawdę marzyła, by znalezć się z nim w łóżku.
 Co jest na śniadanie?
Odwróciła się. Jack był ubrany w sprane dżinsy i obcisły czarny T shirt
z długimi rękawami. Jego włosy były wilgotne, na brodzie miał zarost.
Wyglądał bardzo seksownie.
 Frittata. To łatwiejsze niż omlet. Może być?
58
R
L
T
 Oczywiście. Moja mama mówiła, że żebracy nie mogą być wybredni.
 Oparł się o blat tuż obok niej.
Czuła świeży zapach mydła. Cudowny zapach, pomyślała. Zamknęła
oczy, wdychając głębiej.
 Dobrze siÄ™ czujesz?
 Oczywiście, jak zawsze.
 Przez telefon wydawało mi się, że ci na mnie zależy. Staram się, żeby
pycha nie uderzyła mi do głowy.
 No pewnie. Już nie miałaby gdzie się zmieścić.
 O, nareszcie Willow, którą znam  W jego oczach błysnęło
rozczarowanie.
 Przepraszam Nie lubię, kiedy zmusza się mnie do składania deklaracji.
 Dziękuję za szczerość. Ale powiedz, czy coś się zmieniło?
Z uwagą wrzucała składniki frittaty na patelnię, ignorując jego pytanie.
Jack cierpliwie czekał na odpowiedz.
 Muszę coś wyjaśnić  odezwała się w końcu.
 Mówiłaś, że zrobiłem ci przykrość w szkole.
 Tak.  Frittata się smażyła, więc Willow zaczęła sprzątać kuchnię.
Jack stanął za nią, wyjął z jej rąk talerze i je odstawił. Trzymając jej
dłonie, odwrócił ją twarzą do siebie.
 Powiedz mi. Przepraszam, ale nie pamiętam, żeby między nami
wydarzyło się coś złego. Pomagałaś mi w angielskim, bo miałem zdawać
egzamin.
Wzięła głęboki oddech. Co powiedzieć, żeby się nie zdradzić?
 Muszę przypilnować frittatę, bo się spali. Porozmawiamy przy
śniadaniu, dobrze?
Skinął głową.
59
R
L
T
 Zauważyłem, że nie rozpakowałaś zawieszek na kieliszki. Nie
podobają ci się? [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • policzgwiazdy.htw.pl