[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zamku. Następnie rzuca moje rzeczy na podłogę i popycha mnie w
stronę łóżka. Przewraca mnie na nie, a sam stoi nade mną i patrzy.
Zdecydowana mina, z którą mnie obserwuje, powinna budzić we mnie
strach. Tymczasem znacznie bardziej mnie podnieca. UnoszÄ™ siÄ™ z
materaca i opieram na łokciach. Wiem, że głębokie wcięcie sukienki
odsłania w tej pozycji znaczną część moich piersi, lecz zupełnie mi to
nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie.
 To jak, jednak nie będziemy tego robić przy oknie?  pytam z
żalem.
 Będziemy  odpowiada.  Zrobimy to wszędzie, gdzie
będziemy chcieli. Również przy oknie. Ale wtedy, kiedy nikt nam nie
będzie przeszkadzał.
 Myślałam, że tego chciałeś?
Unosi brwi.
 Niby czego? %7łeby sekretarka złapała mnie w takim momencie?
Nie. Tylko& tylko że po prostu o tym nie pomyślałem.
Coś poszło nie tak, jak zaplanował sobie Jonathan Huntington.
Widać, że bardzo mu to nie pasuje. Uśmiecham się jeszcze szerzej.
Mam wrażenie, że podniecenie i fakt, że leżę bez majtek na jego łóżku,
uderzyło mi do głowy.
 Przyłapała cię wcześniej w takiej sytuacji?  pytam
zaciekawiona.
 Grace, czy ty mnie w ogóle słuchasz? Przecież powiedziałem
ci, że nie uprawiam seksu z kobietami, z którymi pracuję. Ani w domu,
ani w biurze. Bo wiem, jak to się kończy  łzami i żądaniami, których
nie mogę spełnić.
Potrząsa głową, jakby przypomniał sobie jakąś sprawę z
przeszłości.
 %7łądaniami i oczekiwaniami, Grace, których również w twoim
przypadku nie spełnię. Nie zapominaj o tym.
Spogląda na mnie poważnie. Ja nie chcę jednak teraz o tym
myśleć. Znacznie bardziej zajmuje mnie roztrząsanie, gdzie i kiedy to
robi, skoro nie ze swoimi pracownicami.
 Ale uprawiasz seks, prawda?  To pytanie jest chyba zbyteczne.
Okazuje się jednak zabawne, bo Jonathan się uśmiecha.
 Tak.
 A gdzie?
Uśmiech znika z jego twarzy, a on jakby się zamyka.
 Tutaj na przykład  wyjaśnia.  Z tobą. Wyjątkowo.
Przełykam głośno ślinę, bo czuję, że nie chce mi odpowiedzieć.
Czy rzeczywiście już wcześniej uprawiał tu seks? Czy może raczej nie
chce mi nic powiedzieć o klubie, o którym tyle myślałam?
Skoro Jonathan jest gotów otworzyć się na mnie, czuję
narastające napięcie i jednocześnie strach. Tak mało o nim wiem.
Czego takiego szuka w tym klubie? Najwyrazniej musi to znajdować,
bo wciąż tam wraca. Dla kogo? Z kim?
Jonathan spogląda na mnie, jakby coś właśnie przyszło mu do
głowy. Odwraca się i idzie na chwilę do biura. Kiedy wraca, na stoliku
przy łóżku kładzie paczkę prezerwatyw i zaczyna rozpinać koszulę.
 Rozbierz siÄ™  poleca.  Tylko powoli  dodaje.
Gorący dreszcz przebiega mi po plecach. Podnoszę się i klękam
na pościeli. Przez krótką chwilę czuję się niepewnie. Biorę jednak
głęboki oddech, rozwiązuję pasek kopertówki i pozwalam jej się
rozsunąć. Nie mam pod nią nic poza czarnym koronkowym
biustonoszem.
To dziwne uczucie rozbierać się przed nim, ale przecież w jego
domu robiłam już inne rzeczy. Poza tym on ma w sobie to coś
nieprzyzwoitego, co mnie bardzo, ale to bardzo podnieca i pozwala
dojść do głosu tej stronie mojej natury, której dotychczas nie znałam.
Jakbym grała w filmie, w zwolnionym tempie, wyciągam przed siebie
ramię i zsuwam z ramion materiał. Po chwili to samo powtarzam z
drugiej strony i rzucam kopertówkę na podłogę koło łóżka.
 Tak dobrze?  pytam, bo potrzebuję jego aprobaty, by znalezć
odwagę i robić to dalej.
Jonathan potakuje.
 Tak, nie przerywaj.
Wcześniej rozpiął już koszulę, a teraz stoi nieruchomo i
przygląda mi się z niebezpiecznym błyskiem w oczach. Przygryzam
wargi i sięgam za plecy, by rozpiąć biustonosz, po czym powoli go
zdejmujÄ™.
Moje sutki sterczą i są tak napęczniałe, że niemal sprawiają mi
ból. Nie mam zielonego pojęcia, co Jonathan zamierza ze mną zrobić, a
to drastycznie wzmaga targające mną pożądanie.
Podchodzi do łóżka.
 A teraz, Grace, rozbierz i mnie  mówi zachrypniętym głosem.
Pożądliwie przysuwam się w jego stronę i kładę dłonie na pasku
czarnych dżinsów. Trzęsącymi się palcami rozpinam klamrę, guziki i
rozsuwam materiał. Jego penis jest gotów i pręży się dumnie. Robi na
mnie tak samo imponujące wrażenie, jak poprzednim razem. Chwytam
go zafascynowana i czuję tętno w żyłach pod aksamitną skórką. Nagle
Jonathan drży. Spoglądam w górę i widzę jego płonące oczy.
 Wez go do ust.
Kiedy dociera do mnie jego polecenie, serce zaczyna mi bić
gwałtownie. To wszystko jest dla mnie całkowicie nowe i nieco mnie
przytłacza. Ale już wcześniej porzuciłam wszelki wstyd. Chcę poczuć
jego smak. To niewiarygodnie podniecające, móc dzielić z nim coś
równie intymnego. Dlatego rozchylam usta i obejmuję wargami główkę
jego penisa, po czym zaczynam badać ją czubkiem języka. Wdycham
jego samczą woń, naturalną, ziemistą i podniecająco ekscytującą.
Kiedy delikatnie ssÄ™, czujÄ™ smak jego esencji.
Jonathan jęczy i wypina biodra, by wsunąć się kawałek głębiej,
potem jeszcze kawałek. Całkowicie wypełnia moje usta i wydyma moje
policzki. Na samą myśl, że to samo zrobi z moim podbrzuszem, czuję
skurcz mięśni między udami. Ogarnia mnie kolejna fala gorącego
podniecenia. Ssę łapczywie i pieszczę językiem główkę jego penisa.
 O tak, Grace, tak jest dobrze  jęczy Jonathan. Kładzie dłonie
na mojej głowie i drobnymi pchnięciami wchodzi coraz głębiej w moje
usta. Z początku nie reaguję, całkowicie zafascynowana nowym
doświadczeniem. Kiedy jednak gwałtownym ruchem dociera do gardła,
zaczynam się dusić. Mam łzy w oczach. Mocno odchylam głowę,
wypuszczając go spomiędzy warg.
 Przepraszam  mówię, bo nie chcę go rozczarować, lecz on jest
już w trakcie zdejmowania spodni. Chwilę pózniej siedzi obok na łóżku
i spoglÄ…da mi w oczy.
 Nie musisz robić nic, na co nie masz ochoty  wyjaśnia.  To
również jedna z moich zasad. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • policzgwiazdy.htw.pl