[ Pobierz całość w formacie PDF ]

95
RS
 Czy zamierzasz utrzymywać ze mną kontakt? Zadzwonić od czasu
do czasu?  Spojrzała mu w oczy, modląc się o pozytywną odpowiedz.
 Nie wiem, czy to dobry pomysł. Aatwiej byłoby, gdybyśmy nie
oglÄ…dali siÄ™ za siebie.
Natalie chwyciła kawę i przycisnęła papierową filiżankę do serca.
Zack chciał rozpocząć nowe życie bez niej. Wykluczał ją ze swojej
przyszłości. Ale czy powinna się dziwić? Była kobietą, która zbrukała jego
odznakę, złamała mu karierę w WITSEC, zmusiła go do przewartościowania
życia.
 Rozumiem  powiedziała cicho.
 W tej chwili nie ma znaczenia, co zdecyduję. Będę z tobą, dopóki nie
zaakceptujesz nowego inspektora.  Mówił to spokojnym, niskim głosem. 
Będę z tobą tak długo, dopóki nie zwalczysz demonów, które przychodzą do
ciebie we śnie. Zawsze możesz liczyć na moją pomoc.
Potrzebuję ciebie, myślała Natalie.
Jakaś starsza para przeszła obok nich i zatrzymała się, patrząc na
jezioro. On otoczył ją ramieniem, a ona oparła na nim głowę. Jak długo byli
małżeństwem, zastanawiała się Natalie, ile wychowali dzieci, ile mieli
wnuków. A z kim ona będzie się starzała? Chyba nie z Zackiem, pomyślała
ze ściśniętym sercem.
W czwartek rano Zack zawiózł Natalie do psychiatry. Po wizycie
odwiózł ją do domu. Siedzieli teraz w salonie i jedli kanapki, które
przygotowała Natalie. Nie zwierzyła się ani słowem z ponadgodzinnego
spotkania z psychiatrą, bąknęła tylko, że umówiła się na następny tydzień.
Nie wyglądała dobrze. Była blada i miała cienie pod oczami. Zack sączył
sok pomarańczowy i zastanawiał się, czy ma zapytać Natalie o wizytę. Jako
96
RS
jej inspektor powinien wszystko o niej wiedzieć, włączając w to jej
problemy psychologiczne.
Wizyta u psychiatry była również częścią programu WITSEC. Natalie
siedziała w fotelu naprzeciw niego, zatopiona w myślach.
 Jak się czujesz?  zapytał. Spojrzała na niego.
 Nie zrobiÄ™ tego.
 Nie powiedziałaś lekarzowi o koszmarnych snach? Bezwiednie
skręcała w rękach serwetkę.
 Niezupełnie. Nie chciałam mówić o detalach dotyczących
morderstwa.
 Ale powiedziałaś to policji i prokuratorowi.
 Nie, nie powiedziałam. Nie wszystko.
Zack kiwnął tylko głową. Zatajanie niektórych informacji przez
świadka nie było czymś niezwykłym. Niektóre fakty mogły służyć, jako
towar przetargowy w razie pózniejszych kłopotów. Ale Natalie nie była
kryminalistką. Jej niechęć do powiedzenia całej prawdy sięgała głębiej.
 Możesz opowiedzieć o tym następnym razem.
 A może najpierw powiem wszystko tobie. Myślisz, że byłoby to w
porzÄ…dku?
 Oczywiście, że tak.
Lekarka, z którą rozmawiała, była dla niej całkiem obcą osobą. A on
jest jej przyjacielem.
 Możesz mi wszystko powiedzieć  zachęcił ją.
 Te koszmary dręczą mnie przez Dawida, przez to, co mi zrobił w
dzień morderstwa. Dawid miał wolny dom na wsi i poprosiłam go, by mnie
tam zabrał. Chciałam, żebyśmy spędzili tam weekend.  Wypiła łyk soku. 
Dom stał na odludziu, w lesie. Pierwszego dnia naszego pobytu przyjechał
97
RS
jakiś znajomy Dawida. Nazywał się Kevin Peters. Widać było, że Dawid
zaprosił go, by załatwić z nim jakiś interes.
 Chodziło o przemyt narkotyków?
 Tak. Ale wtedy nie wiedziałam o tym. Nie byłam wciągana przez
Dawida w jego interesy.  Wypiła następny łyk soku, by zwilżyć usta. 
Byłam zła, że Dawid tak zaczyna nasz weekend, ale udawałam, że wszystko
jest w porzÄ…dku.
Kiedy oni rozmawiali, ja byłam w kuchni, przygotowując Dawidowi
jego ulubioną przekąskę. Obiecał mi, że po załatwieniu przez niego sprawy
zrobimy sobie piknik.
Zack patrzył na nią, czekając na dalsze wyjaśnienia. Widział lęk w jej
oczach. Odbijały się w nich wspomnienia, które ją niszczyły.
 Słyszałam ich nieprzyjazne głosy, ale nie wychodziłam z kuchni, bo
to nie była moja sprawa. Nagle usłyszałam jakiś hałas, potem gwizd.
Przeraziłam się, bo byłam pewna, że to strzał. Rzuciłam patelnię i
wybiegłam z kuchni. Myślałam, że Kevin zabił Dawida.
 Ale tak nie było?
 To Dawid stał z dymiącym pistoletem w dłoni.  Aapczywie wypiła
następny łyk soku. Trzęsły jej się ręce.  Kevin leżał na podłodze i był... i
wokół było pełno krwi. Dawid strzelił mu w tył głowy z bliskiej odległości.
Połowa jego mózgu wypłynęła na zewnątrz.
Zack wiedział, że Halloway zabił swego partnera, gdy ten odwrócił się,
żeby wyjść.
 Dawid zaczął wrzeszczeć, że Kevin chciał go oszukać, że psuł mu
interesy. A ja stałam, jak żywy trup. Nie mogłam się poruszyć, nie mogłam
mówić, nie mogłam myśleć.
98
RS
Kiedy załamał się jej głos, Zack przyciągnął ją do siebie. Wiedział, że
w tej chwili potrzebny jest jej kontakt z drugim człowiekiem.
 Nie musisz mówić mi reszty  powiedział.  To zbyt dużo cię
kosztuje.
 Jestem dopiero w połowie.  Nie mogę teraz przerwać, pomyślała. 
Odwróciłam się od ciała Kevina. Powiedziałam Dawidowi, że musi
zadzwonić na policję i powiedzieć, iż zabił go w ataku gniewu i nie
wiedział, co robi.
 Spojrzała na zasępioną twarz Zacka.  Ale Dawid nie słuchał.
Powiedział, że musi pozbyć się ciała, a ja mu w tym pomogę. Twierdził, że
tkwimy w tym oboje.
 I co mu wtedy powiedziałaś?
 Powiedziałam mu, że ja nie mogę czegoś takiego zrobić, niezależnie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • policzgwiazdy.htw.pl