[ Pobierz całość w formacie PDF ]

baletkach. Kieran stanął nieco dalej, nie wiedząc, czy będzie w stanie
przyzwoicie się zachować.
 Wszystko w porządku?  zapytała Olivia, patrząc na niego z troską.
Nie chciał ani nie potrzebował jej współczucia. To przecież ona
odebrała mu możliwość bycia ojcem.
 Zostawię was tutaj, bo mam kilka telefonów do wykonania 
oznajmił sucho i wyszedł.
Większą część popołudnia Olivia spędziła jedynie w towarzystwie
Cammie, choć Kieran wcześniej nalegał, by lepiej poznać córkę. Po lunchu i
drzemce wyszły na spacer wokół zamku. Po drodze natknęły się na warsztat
Garetha i Cammie zawarła znajomość z bassetem Fentonem. Był piękny letni
dzień, a na Wolff Mountain było dziesięć stopni chłodniej niż w dolinie.
Olivia zakochała się w tym pełnym spokoju miejscu ze strzelistymi sosnami,
łagodnymi powiewami wiatru i śpiewającymi ptakami.
Wracając, spotkały Victora Wolffa. Był przygarbiony, a jego niemal
zupełnie łysa głowa błyszczała od potu. W czasie swojego śledztwa Olivia
dowiedziała się, że był piętnaście lat starszy od żony, więc teraz musiał
dobiegać siedemdziesiątki.
Przyglądał się Cammie tak intensywnie, że Olivii zrobiło się słabo.
 Twoje dziecko ma piękny kolor oczu. Powiedziałbym, że
niespotykany.
 To prawda. Wyrośnie na prawdziwą piękność, jak jej babka 
odparła Olivia, siląc się na spokój.
Cammie, nieciekawa rozmowy dorosłych, zbierała kwiatki i tańczyła
między gałęziami płaczącej wierzby. Victor wodził za nią tęsknym
47
R
L
T
wzrokiem.
 Pewnie umrę, zanim doczekam się własnych wnuków. Z moich
synów tylko Gareth się ożenił, ale chce jeszcze poczekać z powiększeniem
rodziny.
 Jest pan chory?
 Mam słabe serce. Mój syn, lekarz, twierdzi, że jeśli będę o siebie
dbał, jeszcze trochę pożyję  westchnął.
 Przykro mi z powodu pana żony. Nawet nie umiem sobie wyobrazić,
jak strasznie musiało być stracić ją tak wcześnie.
 Pokłóciliśmy się tamtego dnia, zanim pojechała po zakupy 
powiedział z żalem.  Chciała zapisać chłopców na lekcje gry na pianinie,
ale ja uznałem, że to niemęskie zajęcie i odmówiłem, nie przebierając w
słowach.
 A potem ona zginęła.
 Tak  przyznał z bólem.  Popełniłem wiele błędów...
 Jak wszyscy.
 Być może. Ale prawie zniszczyłem życie synów, trzymając ich jak
więzniów pod kluczem. Mój brat Vincent zareagował identycznie. Mieliśmy
w sumie sześcioro dzieci i byliśmy przerażeni. Były takie małe i bezbronne.
 Doskonale pana rozumiem  szepnęła ze współczuciem.
Nagle, prostując plecy, spojrzał na nią z ogniem w oczach. Ta
przemiana była tak niespodziewana, że Olivia aż się cofnęła.
 Kieran to dobry chłopak. Nie jego wina, że dręczą go wspomnienia.
 Każdy z nas ma swoje demony, z którymi musi walczyć  odparła. 
Ale dzieci nie powinny cierpieć z powodu naszych błędów.
 Mówisz o sobie czy o mnie?
 O sobie i o panu  przyznała przyparta do muru.  Ale chcę, żeby
48
R
L
T
pan wiedział, że zrobię wszystko, by chronić moją córkę  dodała z mocą.
Roześmiał się, znów ją zaskakując.
 Podobasz mi się. Szkoda, że sam nie mam córki podobnej do mojej
żony.
Nie wiedziała, co odpowiedzieć, więc w milczeniu towarzyszyła mu w
drodze do domu.
49
R
L
T
ROZDZIAA SIÓDMY
Kieran z okna na piętrze obserwował trójkę spacerowiczów
zbliżających się do domu. %7łałował, że to nie on, tylko jego ojciec spędza czas
z Cammie i Olivią, ale był tak wściekły, że bał się wybuchnąć przy córce.
Mimo odosobnienia jego gniew nie zmalał. Nie wróżyło to dobrze Olivii.
Kolację zjedli w czwórkę. Jacob otrzymał pilne wezwanie, a Gareth i
Gracie, jako młodzi małżonkowie, woleli swoje towarzystwo. W czasie
posiłku Cammie zachowywała się jak aniołek. Swobodnie rozmawiała z
Kieranem i grzecznie, choć nieśmiało, odpowiadała na pytania Victora.
Olivia była cicha i blada, wyczuwała nadciągającą burzę.
 Zostawię was młodych we własnym towarzystwie i pójdę wygrzać
stare kości przy kominku  oznajmił Victor, wstając.
 Przy kominku? Przecież jest lato?  Cammie zmarszczyła nosek.
Kieran uśmiechnął się, zachwycony jej inteligencją i
spostrzegawczością.
 Masz rację, maleńka. Mój ojciec bywa ekscentryczny, ale my już do
tego przywykliśmy.
 To znaczy, że pan Wolff żyje już bardzo długo i czasami robi dziwne
rzeczy  wytłumaczyła Olivia, wycierając buzię córeczki serwetką.
 Tak jak Jojo, kiedy polewa lody ostrym sosem?
 Mniej więcej.
Gdyby ktoś spojrzał na nich przez okno, zobaczyłby zwykłą rodzinę
przy stole. Związek zbudowany na miłości i wzajemnym zaufaniu, a nie na
obustronnych kłamstwach. Nikt jednak lepiej od Kierana nie wiedział, jak
bardzo pozory mogą mylić. Rozgoryczony poderwał się od stołu.
50
R
L
T
 Może ja położę dziś Cammie? Zgadzasz się?
W pierwszej chwili Olivia chciała odmówić. Zacisnęła dłonie na
krawędzi stołu, wzięła głęboki wdech i spróbowała się rozluznić.
 Zgadzam się, oczywiście  wykrztusiła.  A co ty na to, Cammie?
 Super! To chodzmy już, Kieran. Masz jakieś łódki do zabawy w
wannie?
Kiedy wyszli, w jadalni zapadła głucha cisza. Olivia pomyślała, że
siedzeniem przy stole nie pozwala obsłudze zakończyć dnia pracy, więc
podziękowała i również wstała. Nie chciała przeszkadzać ojcu i córce, ale nie
mogła też zostawić ich całkiem samych. Przemknęła więc do swojego pokoju
i wsłuchała się w łazienkowe odgłosy. Uspokojona, sięgnęła po telefon, żeby
zadzwonić do matki. Lolita odebrała już po pierwszym dzwonku.
 Witaj, kochanie. Jak spotkanie z przyjacielem ze szkolnych czasów?
 Wszystko dobrze  skłamała Olivia, nie zagłębiając się w temat. 
Ale martwię się o ciebie i tatę. Jakieś wieści o twoim prześladowcy?
 Nie bądz dla niego zbyt okrutna. Mężczyzni często się we mnie
durzą. Jasne, że to tylko postacie z filmów, ale gram je tak dobrze, że [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • policzgwiazdy.htw.pl