[ Pobierz całość w formacie PDF ]

do pomocy.
Trwało to dwa tygodnie. Stolarze zgodzili się pracować po godzinach, gdy księgarnia
była już zamknięta. Malarze mieli zacząć pracę w drugi weekend grudnia. Na wszelki
wypadek Katie zaplanowała parę dni wolnego w trakcie malowania. Chciała uniknąć
wdychania chemicznych oparów i mieć czas na napisanie kartek świątecznych i zakupy.
Kupili z Neilem choinkę i całe naręcze ozdób. Dwa wieczory spędzili na zakupach. Katie
ulżyło, gdy miała to już z głowy.
Gdy wróciła do księgarni, z radością stwierdziła, że wszystko już jest gotowe. Przyjaciel
Genny wymalował na ścianie fresk, stolarze zbudowali półki, których dzieci mogły łatwo
dosięgnąć. Wypuścili już ulotki zapraszające do nowego działu. W każdą środę w porze
lunchu odbywało się spotkanie dla dzieci. Katie lub Genna czytały fragment nowej książki, a
dzieciaki jadły kanapki z masłem orzechowym i galaretką i piły mleko z kartonów. Zgodnie z
oczekiwaniami Katie, matki maluchów przychodziły z przyjaciółmi do księgarnianej
kawiarenki. Robiło się coraz tłumniej. Katie zmuszona była dostawić nowe stoliki.
Któregoś dnia do księgarni wpadł Neil.
 Wspaniale to wszystko wygląda  powiedział nad kanapką z indykiem, bekonem i
serem brie.  Powinnaś rozwinąć interes.
 Mamy nadzieję, że nam się uda. Wziął ją za rękę.
 Cieszę się, że wszystko tak dobrze idzie, Katie. Twoja księgarnia kwitnie, ty i dziecko
jesteście zdrowi. Czego więcej można chcieć?
Spojrzała mu prosto w oczy. Wiedziała, czego jeszcze chce, ale cena była za wysoka.
Była z Neilem bardzo szczęśliwa, lecz strach jej nie opuszczał.
 Katie, skarbie, musimy porozmawiać  powiedział Neil po lunchu.
Powaga jego głosują zaalarmowała. Podniosła wzrok.
 O co chodzi?
Zawahał się.
 Wyjeżdżam służbowo. Organizujemy zasadzkę. Nie wiem dokładnie, jak długo mnie
nie będzie, kilka dni, może z tydzień. Zadzwonię, jak tylko będę mógł.
Katie serce zamarło na samą myśl o wyjezdzie Neila.
 To dlatego przestałeś się ostatnio golić?
 Muszę się wtopić w tłum  odparł z uśmiechem. Wbiła wzrok w swój talerz.
 Czy to niebezpieczne?
 Nie.
Kłamał. Dobrze o tym wiedziała.
 Neil, zostały niecałe dwa tygodnie do świąt.
 Wrócę na czas, skarbie.  Spojrzeli na siebie.  Im szybciej pojadę, tym szybciej wrócę.
 Będę tęsknić.
 Ja też.  Uśmiechnął.  Ty będziesz miała przynajmniej Brunona.
Odwróciła wzrok. Nie chciała, by zauważył, jak bardzo jest rozstrojona.
 Muszę iść  powiedział zrezygnowanym tonem.  Dbaj o siebie, dobrze? Pamiętaj o
witaminach i gumowej macie w wannie, żebyś się nie poślizgnęła. I nie jedz za dużo
czekolady.
 Dobrze.
 Gdyby coś się wydarzyło, gdybyś zaczęła rodzić...  dodał.  Wszystkie numery są w
notesie koło telefonu.
 Wiem, Neil. Sama je tam wpisałam.
 I zamykaj dokładnie drzwi wejściowe. Nie chcę się martwić, że ktoś się włamie.
 Obiecuję.  W końcu podniosła na niego wzrok i zdobyła się na coś w rodzaju
uśmiechu.  Gdy wrócisz, ugotuję ci coś pysznego.
 Pod warunkiem, że na deser dostanę ciebie.  Jego oczy się zamgliły.  Do zobaczenia
niedługo.
Katie od trzech dni nie miała wiadomości od Neila. Ani słowa. On, Dave i jeszcze jeden
detektyw organizowali razem zasadzkę  tyle dowiedziała się od Marjorie.
 Wiem tylko, że chodzi o jakiegoś handlarza narkotyków, którego podejrzewają o kilka
zabójstw. Neil zgłosił się do tego zadania na ochotnika. To dla niego ważna sprawa.
Katie zakręciło się w głowie.
 Dlaczego to takie ważne? Czy to ma coś wspólnego z postrzeleniem jego partnera?
 Nie wiem.
Katie wyczuła, że Marjorie nie mówi jej wszystkiego.
 Spróbuj sienie zamartwiać, kochanie. Dave też jeszcze nie dzwonił. W takich
okolicznościach nie należy się temu dziwić. Wydział zabójstw włączył do sprawy trzech
swoich najlepszych ludzi. Na pewno wiedzÄ…, co robiÄ….
Katie pomyślała o Jimie, który nadal dochodził do siebie po postrzale.
Marjorie zapytała ją o samopoczucie, ostatnią wizytę u lekarza i zaprosiła na lunch. Katie
odniosła wrażenie, że przyjaciółka próbuje oderwać ją od trosk.
 Tylko pamiętaj, Katie. Na początku jest ciężko, potem aę przyzwyczaisz.
Katie dobrze wiedziała, że nigdy się nie przyzwyczai. Dlaczego ta sprawa jest taka ważna
dla Neila? To na pewno ma coś wspólnego z Jimem Hendersonem. Inaczej Neil by jej teraz
nie zostawił. Ale dlaczego traktował to tak osobiście?
Niemal krzyknęła, gdy uświadomiła sobie, jaka jest odpowiedz na to pytanie.
Przypomniała sobie, co Marjorie mówiła na przyjęciu. Zbladła.
Neil podejrzewa, że kula była przeznaczona dla niego.
Następnego ranka Katie obudziła się zmęczona. Jej niepokój sięgał niemal poziomu
paniki. Całą noc się męczyła, śniły się jej koszmary. W snach wrócił dzień, gdy June Logan
powiedziała jej o śmierci matki. Nie mogła powstrzymać łez. Przypomniała sobie czarną
sukienkę, jaką kupiła jej June, i szepty w całym domu.
Znił jej się Neil. Był nieogolony i miał na sobie fioletową koszulę. Neil nie znosił fioletu.
W jakimś senniku przeczytała, że fiolet oznacza niebezpieczeństwo.
Wypuściła Brunona na dwór. Pies wyczuwał jej zatroskanie, bo chodził za nią krok w
krok. Gdy przypadkowo nadepnęła mu na łapę, zaskowyczał, a ona krzyknęła. Usiadła na [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • policzgwiazdy.htw.pl