[ Pobierz całość w formacie PDF ]
dekoltem raczej nie otworzÄ… procesu patentowego.
Proszę cię, jedz ze mną. Obiecałem, że nie będę cię do
niczego namawiał, ale teraz już nie mógłbym się wycofać. Wiem,
że tam właśnie jest moje miejsce. Gdyby Holly, moja mała
pacjentka, miała operację jeszcze w łonie matki, byłaby teraz
zupełnie zdrowa. Miałaby mamę i rodzeństwo. Może nie byłaby to
najlepsza rodzina na świecie, ale kto ma idealną?
Przekonałeś mnie.
Zrozumiałem, jak bardzo kocham takie dzieci jak Holly.
Jestem za nie odpowiedzialny. Musiałem tego doświadczyć, żeby
trafić na właściwą drogę. Chirurdzy nie powinni być tacy jak mój
ojciec. Bóg nie tak to zaplanował. Sekret polega na tym, żeby nie
pozwolić emocjom zmniejszyć skuteczności działania.
A ja podczas twojej nieobecności przyszywałam koraliki do
pantofli.
Wyjeżdżasz. Tak jak Seth. Serce waliło mi jak oszalałe.
Patrzyłam na jedwabne listki na mojej sukni. Zostanę porzucona, i
to w dodatku w stroju jak ze szkolnego teatrzyku. Co za
upokorzenie!
Kevin wysiadł z samochodu i otworzył mi drzwi.
Mam nadzieję, że wyjedziemy razem. Ujął mnie za rękę i
ruszyliśmy ścieżką w kierunku qgromnego ceglanego domu.
Otworzył drzwi i znalezliśmy się w najwspanialszym
przeszklonym przedsionku, jaki kiedykolwiek oglądały moje oczy.
Był ogromny, z wysokim sufitem oraz wielkimi drzwiami
balkonowymi, sięgającymi chyba nieba i sprawiającymi wrażenie
nieskończonej przestrzeni. Boazeria lśniła bielą, jak w jakiejś
starej angielskiej posiadłości.
Niesamowite.
Dziesięć tysięcy stóp kwadratowych. Jeśli będziemy mieli
szczęście, kupimy taką działkę ziemi.
%7łebyś wiedział. Ale i tak nie miałabym ochoty szorować tych
wszystkich Å‚azienek.
Jest ich tu osiem i pół. Mój szef jest z tego bardzo dumny.
Przestań!
NaprawdÄ™.
Nie musiałbyś już chodzić na siłownię. Cały dzień biegałbyś
z łazienki do łazienki i miałbyś kondycję jak maratończyk. Tylko
Å‚yk wody, do biegu, gotowi, start.
Czasami naprawdę działasz mi na nerwy.
Kevin zaprowadził mnie do salonu, utrzymanego w
bladoniebieskiej tonacji: błękitne sofy, ściany, obraz
przedstawiający pejzaż morski. Nawet jak się ma tyle pieniędzy,
dobrego gustu nie można kupić.
Usiadłam na błękitnej kanapie i dramatycznym gestem
rozłożyłam poły sukni.
Oooch, nigdy nie urzÄ…dzÄ™ pomieszczenia w jednej barwie
powiedziałam, dotykając czoła wierzchem dłoni.
Kevin ukląkł i chwycił moją rękę.
Co robisz?
Chcę dostać z powrotem pierścionek mojej babci. Spojrzał
na niego, a potem na mnie. Jeśli pozwolisz.
Poczułam to mdlące uczucie, jak podczas jazdy kolejką górską.
Jasne powiedziałam, ściągając pierścionek.
Mc nie rozumiem! Już drugi facet pakuje walizki, żeby się
mnie pozbyć. To naprawdę straszne. Seth zabrał ze sobą tylko
kolekcję gier wideo oraz kilka par bojówek.
Kevin chyba zrozumiał mój wyraz twarzy, bo zaśmiał się cicho.
Ashley, przywiozłem cię tutaj, żeby ci coś powiedzieć. Jeśli
tylko mnie zechcesz, wezmę z tobą ślub gdziekolwiek. Nagle
wyjął inny, zupełnie nowy pierścionek. Z oszałamiającym
diamentem, który roziskrzył się wszystkimi kolorami tęczy.
Klasnęłam w dłonie.
Czy to dla mnie? Uwielbiam prezenty. Szczególnie z
diamentami. Widzisz? odgarnęłam włosy. Mam też kolczyki
od ciebie.
Ashley Stockingdale, moja babka była najbardziej
nieprzyjemną kobietą na świecie. Twój pierwszy pierścionek
zaręczynowy należał do niej, ale nie mogę z czystym sumieniem
pozwolić, żebyś go nosiła. Chcę zacząć od nowa, bez mojej
rodziny i jej historii przyczepionej do twojego palca i wiszÄ…cej nad
naszym małżeństwem. Tak, moi rodzice nadal są razem, ale tylko
dlatego, że żadne z nich nie przyznałoby się do porażki, jaką jest
rozwód. Zacznijmy więc naszą własną historię, tu i teraz.
Poślubiam ciebie, a biorę rozwód z moją rodziną.
Dajesz mi nowy pierścionek zaręczynowy? starałam się
trochę okiełznać nadmierny entuzjazm. Bardzo lubiłam ten
babciny pierścionek, ale teraz, kiedy zobaczyłam ten nowy? A
niech to, nie przywiÄ…zujÄ™ siÄ™ chyba do rzeczy tak mocno, jak
myślałam.
Jeśli za mnie wyjdziesz. Zciągnął mi z palca pierścionek
babci.
Chwileczkę. Mam za ciebie wyjść i dostać nowy pierścionek?
CoÅ› tu nie tak.
Jeśli jest taki hojny, to może mogłabym zatrzymać oba
pierścionki. Okropna, okropna Ashley!
Ashley, drętwieją mi już kolana.
Okej, okej. Tylko jedno pytanie. Filadelfia?
Miałbym do siebie pretensję, gdybym tam nie pojechał. I do
ciebie pewnie też. Taka jest szczera prawda.
Nie mogę się teraz zgodzić. To nie w porządku oczekiwać
ode mnie tak ważnej odpowiedzi, kiedy mam przed oczami
diament wielkości kontynentu. A jeśli to chwilowe oszołomienie,
co wtedy? Albo jeśli to ja będę miała ci za złe, że pojechaliśmy do
Filadelfii i musiałam rzucić pracę?
Kevin wstał i pomógł mi się podnieść z sofy.
Uczciwe postawienie sprawy. Dam ci więc czas na
przemyślenie. Wracajmy. Otworzył drzwi na werandę i uszy
wypełniły mi dzwięki skrzypiec. Zorganizował nawet muzykę na
tÄ™ okazjÄ™!
Kevin, to jest wspaniałe.
Okręcił mnie dookoła kilka razy, a potem porwał w ramiona.
Patrząc mu w oczy, wiedziałam, że żadna praca ani miejsce nie są
warte tyle co bycie z nim. Nie mogę go stracić. Kocham go. Chcę
dać mu nowy początek rodzinnej historii. Będziemy kochać nasze
dzieci bezwarunkowo, choćby zostały śmieciarzami. Albo
kierowcami autobusu.
Już to przemyślałam powiedziałam z napięciem, czując, że
głos więznie mi w gardle. Filadelfio, nadchodzimy!
Kevin wsunął mi diamentowy pierścionek na palec.
Niech się rozpocznie uczta pod dwunastoma dębami!
krzyknął i zaczęliśmy się śmiać jak szaleni, a nieszczęsny spocony
skrzypek w garniturze akompaniował naszym nieudolnym próbom
zatańczenia walca.
Czy wiesz, że w filmie musieli postawić Clarka Gable a na
specjalnym obrotowym podeście, bo nie potrafił odpowiednio
zatańczyć?
Nie interesują mnie teraz takie ciekawostki. Pozwól mi się
rozkoszować tą chwilą. Mam wszystko: idealną pracę, idealną
żonę, idealne życie.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]