[ Pobierz całość w formacie PDF ]
autorytetu; nienawidzil go i buntowal sie przeciw niemu, a jednoczesnie podziwial go i
sklonny byl mu ulegac. Przez cale zycie istnial dla niego zawsze jeden autorytet, ktoremu sie
przeciwstawial, i drugi, dla ktorego zywil podziw mlodosci byl to ojciec i byli przelozeni w
klasztorze, pozniej - papiez i ksiazeta. Przepelnialo go uczucie niezmiennego osamotnienia,
niemocy, ulomnosci, a rownoczesnie zadza panowania. Dreczyly go zwatpienia, jakie moga
dreczyc tylko porywczy charakter - i nieustannie poszukiwal czegos, co by dalo mu poczucie
wewnetrznego bezpieczenstwa i uwolnilo od tortury niepewnosci. Nienawidzil innych, w
szczegolnosci motlochu, nienawidzil siebie, nienawidzil zycia - a z calej tej nienawisci
wylanialo sie namietne i rozpaczliwe pragnienie zaznania milosci. Cala jego istota byla
przepojona lekiem, zwatpieniem i poczuciem wewnetrznego osamotnienia, i z takich to
osobistych podstaw wyszedl na przywodce grup spolecznych, ktore psychologicznie
znajdowaly sie w bardzo podobnej sytuacji.
Konieczna jest tu jedna uwaga, dotyczaca metod analizy. Otoz wielka analiza psychologiczna
czyjejs mysli czy ideologii zmierza do zrozumienia psychologicznych zrodel, z ktorych owe
mysli czy idee wyplywaja. Pierwszym warunkiem takiej analizy jest pelne zrozumienie
logicznego kontekstu danej idei oraz tego, co jej tworca swiadomie pragnie wypowiedziec.
Wiemy jednak, ze czlowiek nawet subiektywnie szczery czesto moze nieswiadomie
powodowac sie innym motywem niz ten, ktorym we wlasnym mniemaniu sie kieruje; ze
moze poslugiwac sie idea, implikujaca logicznie okreslone znaczenie, ktora jednak dla niego
podswiadomie oznacza cos, co od tego oficjalnego znaczenia odbiega. A dalej, wiadomo, ze
czlowiek usiluje zharmonizowac sprzecznosci w swych odczuciach przy pomocy konstrukcji
ideologicznych albo tez stara sie ukryc tlumione przez siebie mysli z pomoca racjonalizacji
wyrazajacej wlasnie ich przeciwienstwo. Zrozumienie funkcjonowania czynnikow nie
uswiadomionych nauczylu nas byc sceptycznym wobec slow i nie poprzestawac na ich
pozornym znaczeniu.
Analiza idei ma do spelnienia dwa glowne zadania: jedno to wyznaczenie donioslosci, jaka
okreslona idea ma dla calosci danego systemu ideologicznego; drugie - to okreslenie, czy
mamy do czynienia z racjonalizacja,ktora odbiega od rzeczywistego znaczenia mysli. Oto
pierwszy przyklad: w ideologii Hitlera olbrzymia role odgrywalo akcentowanie
niesprawiedliwosci traktatu wersalskiego i prawda jest, ze traktatem tym byl Hitler
rzeczywiscie oburzony. Analizujac jednak cala jego polityczna ideologie widzimy, ze jej
podstawa jest usilne dazenie do wladzy i podbojow i choc swiadomie przyklada on wielka
wage do pokrzywdzenia Niemiec, faktycznie mysl ta znaczy niewiele w caloksztalcie jego
systemu Jako przyklad roznicy miedzy swiadomie zalozonym znaczeniem idei a ich
rzeczywistym sensem psychologicznym moze sluzyc analiza doktryny Lutra, ktora zajmiemy
sie w tym rozdziale.
Powiadamy, ze jego stosunek do Boga to uleglosc oparta na bezsilnosci czlowieka. On sam
mowi o niej jako o uleglosci dobrowolnej, zrodzonej nie ze strachu, lecz z milosci. Logicznie
zatem biorac mozna dowodzic, ze nie jest to uleglosc. Psychologicznie jednak z calej
struktury mysli Lutra wynika, ze ta jego milosc czy wiara faktycznie jest ulegloscia; ze choc
swiadomie zaklada on dobrowolny i pelen milosci charakter swego podporzadkowania Bogu,
nurtuje go uczucie bezsilnosci i ulomnosci, ktore sprawia, ze istota jego stosunku do Boga
jest uleglosc. (Zupelnie tak samo, jak masochistyczna zaleznosc jednej osoby od drugiej
bywa czesto w swiadomosci uwazana za milosc.) Dlatego z punktu widzenia analizy
psychologicznej nie ma wiekszego znaczenia zastrzezenie, ze Luter mowi cos innego niz to,
co w naszym mniemaniu ma na mysli (choc nieswiadomie). Sadzimy, ze pewne sprzecznosci
jego systemu dadza sie zrozumiec jedynie przy pomocy analizy psychologicznego sensu jogo
kencepcji.
W nastepujacej nizej analizie doktryn protestanckich staralem sie interpretowac je zgodnie z
ich znaczeniem w kontekscie calego systemu. Nie przytaczam tu cytatow, ktore moglyby stac
w sprzecznosci z niektorymi ideami Lutra albo Kalwin, jesli jestem przekonany, ze ani ich
waga, ani znaczenie nie moga prowadzic do rzeczywistych sprzecznosci. Ale interpretacja,
jaka daje, nie opiera sie na metodzie wylawiania poszczegolnych zdan, ktore by odpowiadaly
mojej koncepcji, lecz na zbadaniu calego systemu Lutra i Kalwina i jego bazy
psychologicznej, a z kolei na interpretacji pojedynczych elementow w swietle
psychologicznej struktury calego systenmu.
Jesli pragniemy zrozumiec, co bylo nowe w doktrynach reformacji, musimy przede
wszystkim zastanowic sie nad istota sredniowiecznej teologii Kosciola22. Probujac tn zrobic,
napotykamy te sama metodologiczna trudnosc, o jakiej byla mowa w zwiazku z takimi
pojeciami, jak spoleczenstwo sredniowieczne i spoleczenstwo kapitalistyczne. Podobnie jak
w dziedzinie gospodarczej nie istnieja nagle przemiany z jednej struktury w druga, tak samo
nie ma gwaltownych znian w dziedzinie teologii. Niektore doktryny Lutra i Kalwina sa tak
podobne do doktryn sredniowiecznego Kosciola, ze nieraz trudno dojrzec miedzy nimi
jakakolwiek istotna roznice. Podobnie jak protestantyzm i kalwinizm, Kosciol katolicki
zawsze przeczyl temu, jakoby czlowiek mogl osiagnac zbawienie jedynie moca wlasnyclh
cnot i zaslug, by mogl obejsc sie bez laski Bozej jako niezbednego srodka tego zbawienia.
Mimo jednak wszystkich tych czynnikow wspolnych dla nowej i starej teologii duch
Kosciola katolickiego byl zasadniczo odmienny od ducha reformacji, szczegolnie w
odniesieniu do problemu ludzkiej godnosci i wolnosci, a takze wplywu dzialan czlowieka na
jego los.
Teologie katolicka w ciagu dlugiego okresu poprzedzajacego reformacje charakteryzowaly
okreslone zasady:
nauka, ze natura ludzka, chociaz skazona przez grzech Adama, z przyrodzenia zmierza ku
dobru;
ze czlowiek ma wolna wole, aby mogl pozadac tego dobra;
ze wlasny wysilek czlowieka ma znaczenie dla jego zbawienia i ze grzesznik moze byc
zbawiony dzieki sakramentom koscielnym, ktore zawdzieczamy smierci Chrystusa.
A jednak niektorzy sposrod najbardziej reprezentatywnych teologow, tacy jak Augustyn i
Tomasz z Akwinu, jakkolwiek podzielali wymienione poglady, to jednoczesnie glosili nauki
calkowicie odmienne duchem. Chociaz wiec Tomasz z Akwinu glosi nauke o przeznaczeniu,
nigdy nie przestaje klasc nacisku na wolna wole jako na jedna ze swoich podstawowych tez.
Dla pogodzenia rozbieznosci miedzy nauka o wolnosci a nauka o przeznaczeniu zmuszony
jest uciec sie do najbardziej skomplikowanych konstrukcji i chociaz konstrukcje te nie zdaja
sie zadowalajaco rozwiazywac sprzecznosci, nie cofa sie on przed nauka o wolnej woli i
aktywnosci ludzkiej jako czynnikach przyczyniajacych sie do zbawienia czlowieka, chocby
wola sama przez sie wymagala wsparcia laski Boskiej23.
Na temat wolnosci woli Tomasz z Akwinu mowi, ze twierdzenie, jakoby czlowiek nie byl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]