[ Pobierz całość w formacie PDF ]
także na przypomnienie sobie innych swoich spotkań z prasą, spośród których całkiem sporo kończyło się gafą
lub nieprzyjemnościami.
Koło południa humor miała jeszcze gorszy niż rano. Na domiar złego zaczynała być głodna. Właśnie
przekopywała lodówkę w poszukiwaniu czegoś na obiad, kiedy usłyszała szczęk zamka w drzwiach. Alex
wpadł do kuchni, lekko zdyszany.
- Mam nadzieję, że jesteś głodna.
- Tak bardzo, że postanowiłam zrobić inspekcję w lodówce.
- Niewiele znajdziesz. Za rzadko tu bywam.
- Zauważyłam. Zamówimy pizzę?
- Myślałem, że może wyjdziemy coś zjeść.
Na samą myśl o wyjściu do miasta, gdzie czyhali na nich paparazzi, zrobiło jej się słabo.
- Musimy?
- Zobacz! - Alex podał jej gazetę.
Na stronach z plotkami było zamieszczone wielkie zdjęcie z wczoraj, kiedy wychodzili ze sklepu.
Wyglądali na zmieszanych, ale najbardziej rzucało się w oczy to, że nie trzymali się za ręce. No cóż, to wina
Alexa, nie pozwalał się dotykać. Nagłówek krzyczał czerwonymi literami: Tylko u nas! Alex Kouros i Lena
Holt: zdradzony przed ślubem i siostra uciekającej panny młodej".
- Zawsze byłam tą drugą i niezauważaną, chyba że akurat potknęłam się na schodach, wtedy robili ze
mnie pośmiewisko.
- Właśnie dlatego powinniśmy się gdzieś pokazać. Muszą wiedzieć, że nas nie złamali. Nie pozwolę,
żeby prasa traktowała moje małżeństwo jako farsę.
- Ono jest farsÄ…, Alex.
Oczy pociemniały mu niebezpiecznie. Chwycił ją za łokieć i pociągnął ku sobie.
- Czyżby? A seks?
- To tylko gra, po której przychodzi dzień.
- To nie tylko gra. RobiÄ™ to dla twojego dobra.
- Nie znasz mnie na tyle, żeby wiedzieć, co jest dla mnie dobre.
- I nie muszę. Wystarczy, że znam siebie.
- Niby czemu?
L R
T
- Tak bardzo chcesz wiedzieć, dlaczego nie uprawiałem seksu od osiemnastu lat? Dlaczego bez przerwy
muszę się kontrolować? Dlaczego związuję ci ręce?
- Słucham - powiedziała buńczucznie. I tak nie mogła go już zatrzymać.
- W moje szesnaste urodziny omal nie zgwałciłem kobiety.
Lenę zmroziło. Poczuła, jak drętwieją jej usta, twarz, szyja, ramiona, wreszcie koniuszki palców. My-
ślała, że nie zdoła wydusić z siebie słowa.
- Nie wierzę ci, po prostu nie wierzę! Nie mógłbyś...
- Mógłbym. Ojciec nigdy nie zwracał na mnie uwagi. Matki nie znałem. Pewnie była jedną z wielu
dziwek, które kręciły się wokół ojca. Byłem zaniedbanym dzieciakiem, wychowywanym w strasznych
warunkach. W dniu moich szesnastych urodzin ojciec wyprawił dla mnie przyjęcie. W prezencie dostałem
narkotyki, całkiem sporo. Nie była to dla mnie nowość. Ale tym razem ojciec postanowił pokazać mi wszystko,
co po nim odziedziczę. Naćpałem się wtedy tak, że ledwo co pamiętam. Ale pamiętam, że była impreza.
Ogłuszająca muzyka, duchota. W każdym kącie widziałem obściskujące się pary. Wszyscy pili, palili skręty,
brali prochy garściami. Ojciec zawołał mnie do pokoju. Była tam dziewczyna. Celia. Do dziś pamiętam jej
imię. Zostawił mnie z nią i powiedział, że jest opłacona, a ja mogę z nią zrobić, co chcę i jak chcę. Ale nie
chciała. Wściekłem się, bo jeszcze żadna mi nie odmówiła. Nie odważyłyby się. Synowi szefa? Kto to słyszał
w ogóle? Chwyciłem ją za tę biednie wyglądającą kieckę i przyciągnąłem do siebie...
Pamiętał, że rzuciła się na niego z pięściami, ale była za słaba. I wtedy przyszedł moment otrzezwienia.
Spojrzał na nią jak na człowieka, a nie przedmiot, którego miał użyć. Zrozumiał, że jej łzy i płacz były
konsekwencją jego zwierzęcej żądzy. Zobaczył swoją i jej przyszłość.
- Ale nie zrobiłeś jej krzywdy, prawda? Tylko to się liczy.
- Nie. Nie zrobiłem. Może dlatego, że widziałem ją z bardzo bliska. Była przerażona, zanosiła się
płaczem. A wszystko przeze mnie.
- Nie byłeś wtedy sobą.
- I to ma mnie usprawiedliwić? A wiesz, co powiedział mój ojciec, zanim zostaliśmy sami?
Nie chciała wiedzieć.
- Co?
- Puknij ją. To dziewica. Spodoba ci się. - Lena zacisnęła powieki. Bolała ją ta opowieść. - A ona miała
szesnaście lat, rozumiesz? Zwyczajna dziewczyna, żadna prostytutka. Porwali ją, żeby sprzedać do domu
publicznego. Dowiedziałem się pózniej. Kiedy doszedłem do siebie, uciekliśmy stamtąd. Nie pozwoliłem jej iść
na posterunek, bo wiedziałem, że wielu policjantów siedzi w kieszeni u mojego ojca. Jak inaczej mógłby
prowadzić ten swój biznes przez tyle lat. Zresztą za taką zdradę pewnie by mnie ukatrupił, a potem znalazł
CeliÄ™ i jej rodzinÄ™.
- To po prostu okropne. Ale uratowałeś ją.
- Nie próbuj robić ze mnie bohatera. Byłem takim samym przestępcą jak reszta tej bandy. To, że jej nie
wykorzystałem, nie czyni ze mnie anioła.
- Czego ty siÄ™ boisz, Alex? %7Å‚e zrobisz mi krzywdÄ™?
Popatrzył na nią. W jego oczach dostrzegła czarną rozpacz.
L R
T
- O to właśnie chodzi. Nie mam pojęcia, do czego jestem zdolny. Dopóki nad sobą panuję, wszystko jest
w porządku. Ale wiem też, że bestia bywa głodna. Boję się, że kiedyś zechce zaspokoić ten głód.
- Dlatego przez tyle lat unikałeś kobiet?
- Po prostu uważam, że seks ma swoje miejsce. Jest nim małżeństwo.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]