[ Pobierz całość w formacie PDF ]

jej pasją do tego miejsca. Byłoby świetnie choćby na kilka dni oderwać ją od
Carson's. Pracowała, jakby restauracja stanowiła całe jej życie. Dopiero z dala
od niej naprawdę odpoczęłaby w jego ramionach. Draco chciał ponownie
zobaczyć tę kobietę, którą poznał w Toskanii  kompletnie rozluznioną,
cieszącą się urokami życia. Taką, jaką była Blair w Palazzo Sandrelli.
Obserwował jej twarz, oczekując, że rozbłyśnie w ekscytacji. Jednak
Blair zmarszczyła brwi.
 Draco, bardzo bym chciała, ale nie mogę. Mam mnóstwo pracy, a
dzisiaj wieczorem, cóż, dzisiejszy wieczór może być najważniejszy w całej
historii tej restauracji.
 Czemu właśnie dzisiejszy?  zdziwił się niemile Draco. W jednej
chwili wszystkie jego plany legły w gruzach.
 Wygląda na to, że Bill Alberts, wiesz, ten z  Fine Dining", zje u nas
dzisiaj kolację. To moja szansa, żeby restauracja znalazła się wyżej w rankingu
czasopisma. %7łeby się stała najlepszą restauracją w mieście!  Oczy Blair
śmiały się na samą myśl o tym.
Blair dosłownie płonęła entuzjazmem, ale Draco nie miał pojęcia,
dlaczego to jest równoznaczne z tym, że nie może z nim jechać. Przecież chyba
ufała personelowi na tyle, by zostawić restaurację pod ich opieką, nawet jeśli
miał tu przyjechać sam król przemysłu gastronomicznego.
 A więc ten Alberts, czy jak mu tam, zrobił rezerwację?
34
R
L
T
 Niezupełnie, ale jeden z ludzi z nim związanych zamówił stolik dla
sześciu osób. On właśnie w ten sposób działa. Ja po prostu wiem, że dzisiaj to
będzie ten wieczór  paplała jak nakręcona Blair. Zdaje się, że nawet nie
zauważała, jak wielkie plany wiązał z tym wyjazdem Draco.  Muszę tu być.
To dla mnie niezwykle ważne.
Mimo że Blair nie ruszała się z miejsca, Draco czuł, jak bardzo się od
niego oddala. Myślami już nie była przy nim, lecz przy gościach, którzy się
mieli zjawić w Carson's. Dystans między nimi rósł z każdą minutą.
 Kiedy mniej więcej wracasz?  zapytała.
 Nie będzie mnie pięć nocy  odrzekł, chwytając ją za biodra i
przyciągając władczo do siebie.  Będziesz za mną tęsknić?
Czuł, jak przebiega ją dreszcz.
 Wiesz, że będę. Ale w porządku.  Roześmiała się, jakby z przymusem,
zdobywając się na wesołość.  Nie mamy przecież wobec siebie zobowiązań
ani nic w tym stylu. A teraz muszę cię przeprosić, ale przygotowuję się na
wielki wieczór.
Wyswobodziła się z jego uścisku, nawet na niego nie patrząc, lecz gdy
już prawie wychodziła, Draco ujął ją za ramię i obrócił ku sobie. Gdy ją
całował, jego ręce krążyły po jej ciele, biodrach, talii i dekolcie. Całował ją
łapczywie i namiętnie, zdeterminowany, by zapamiętała jego i ten pocałunek,
by przypominała go sobie w każdy z pięciu nadchodzących wieczorów. Sam
przed sobą nie chciał przyznać, jak bardzo niepokoi go fakt, że Blair wyżej od
niego stawia pracę. Nieustannie samemu sobie przypominał, że to właśnie go
w niej pociągało od początku  jej pasja, jej żarliwość i zaangażowanie w to,
co robi. Gdy pierwszy raz zobaczył ją w kuchni dającą pokaz, jak przyrządzać
wykwintne dania na dniu otwartym kuchni w palazzo, wyróżniała się spośród
wszystkich zgromadzonych tam kucharzy. Biła od niej energia i autentyczna
35
R
L
T
radość, jaką czerpała z tego, co robi, w przeciwieństwie do pozostałych  także
włoskich  rutyniarzy, uważających się za artystów w kuchni, którym nikt nie
dorówna.
Blair jęknęła głucho w jego ramionach, co przypomniało Dracowi, gdzie
siÄ™ znajdujÄ…. Stali bez ruchu, wpatrujÄ…c siÄ™ w siebie.
 Kochani, chcecie wynająć pokój czy coś w tym rodzaju?  rzucił w ich
stronę Gustav, przechodząc z naręczem talerzy. Z oddali słychać było jego
chichot. Zdaje się, że kilka osób w kuchni mu zawtórowało.
 Właśnie mówiliśmy sobie arrivederci  odkrzyknął Draco w kierunku
dowcipnego kelnera, po czym niechętnie wypuścił Blair z ramion.
Natychmiast doznał dojmującego uczucia pustki. I nie chodziło tylko o
to, że miał ochotę zabrać ją na górę i natychmiast się z nią kochać. Nie
chodziło o fizyczny brak jej osoby, jej ciała. Po prostu z trudem wyobrażał
sobie nieobecność Blair u swego boku przez niemalże tydzień, brak rozmowy z
niÄ…, niewidywanie jej.
Blair wygładziła spódnicę.
 Jestem pewna, że masz mnóstwo spraw do załatwienia przed wylotem.
Ja też muszę się zabierać do roboty...
Draco nie mógł uwierzyć, że Blair go odprawia. Ciągle nie potrafił się
przyzwyczaić. Zwykle to on był tą osobą, która brakiem czasu wymawiała się [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • policzgwiazdy.htw.pl