[ Pobierz całość w formacie PDF ]
szość po znalezieniu natychmiast jest oflagowywana.
cając wzrok od twardej, zmysłowej linii jego ust. Chciała coś powiedzieć, co
- Mówisz o tym? - spytał, wskazując metrowej długości kije zakończo
kolwiek, gdyż wiedziała, że obserwuje ją tak bacznie, jak ona jego. Jednak
ne trójkątną chorągiewką.
żadne słowa nie przychodziły jej do głowy. Przecisnęła się obok niego ze spusz
Angel przytaknęła.
czonymi oczami i usiadła za sterem.
- Jak zauważymy gdzieś gapowicza", też go oflagujemy.
Hawk pochylił się nad nią, kontrolując wskazniki. Jej przyspieszony od
- I co potem? Zawiadomimy kanadyjską straż przybrzeżną?
dech zdradził mu, że jego obecność wprawiają w zakłopotanie. Zważał, by
- Nie. Zabierze go jakiś złodziej. Przy obecnych cenach drewna taki
jej nie dotknąć. Gwałtowna rejterada Angel nie uszła jego uwagi, podobnie
kloc jest wart kilkaset dolarów.
jak jej zmysłowy wzrok. Choć Hawk opanował pragnienie pogłaskania pul
- A jak nikt go nie wezmie? - dopytywał się Hawk.
sującego pospiesznie miejsca na szyi Angel, nic nie mógł poradzić, że krew
- To pozostanie tutaj, jednak dzięki chorągiewce łatwo będzie zauwa
zaczęła szybciej krążyć mu w żyłach. Zaczęła się wydzielać adrenalina, na
żyć i ominąć zawalidrogę, nawet przy szybkości dwukrotnie większej niż
rastał żar, rozpoczynały się łowy. Nie zdradził się jednak ani tonem głosu,
nasza.
ani żadnym ruchem. Drapieżnik, tak jak ofiara, umiał się wycofać, wiedząc,
- Gdyby to wszystkie drobne przeszkody w życiu były tak starannie ozna
że odwrót jest tylko chwilowy.
kowane - zauważył Hawk ironicznie.
- Prowadziłaś kiedyś łódz o podobnej mocy? - spytał niskim, zmysło
- Flagi spełniają swoją rolę tylko wtedy, gdy ma się dość rozsądku, by
wym głosem.
je dostrzec - odparła Angel również z ironią w głosie.
-41-
- 40-
Angel wpatrywała się we wskazniki.
reakcje i przemyślenia. Zwiadomie, tak jak nauczyła się to robić podczas
- Nie - odparła.
strasznych miesięcy po śmierci Granta, przywołała w wyobrazni wizję naj
Nawet dla niej zabrzmiało to dość niewyraznie. Oddychała głęboko i rów
piękniejszej rzeczy, jaką kiedykolwiek widziała... Była to róża rozkwitająca
no, by uspokoić przyspieszone tętno.
o brzasku letniego dnia. Płatki miała purpurowe, świetliste, nieziemskie. Cud
- Nie - powtórzyła. ~ Aódz Derry'ego była o połowę mniejsza i miała piękna, które przetrwało okrutną zimę i niepewną wiosnę, dokonywał się
jedną czwartą tej mocy. w promiennej ciszy. Zwykła rzecz. Pojedynczy kwiat, zwycięski i nieziem
- Była? ski. W miaręjak róża rozkwitała w jej myślach, Angel ogarniał spokój. Pew
- Sprzedał ją kilka miesięcy temu. nie położyła dłonie na przyrządach. Ciało i umysł stanowiły jedno i skupiły
siÄ™ na prowadzeniu Å‚odzi.
Angel nie wspomniała, że zrobił to bez jej wiedzy, by spłacić długi, jakie
się nagromadziły w czasie roku jego studiów. Angel dałaby mu pieniądze,
Zafascynowany zmianą, jaka siew niej dokonała, Hawk obserwował spod
gdyby wiedziała, że ich potrzebuje. A przynajmniej próbowałaby. Ale Derry
zmrużonych powiek każdy ruch Angel. Czuł, że mu umknęła. Nie, to nie
był zdecydowany nie brać od niej ani grosza więcej, ona zaś nie miała poję
prawda- uświadomił sobie po chwili. - Przeniosła się po prostu w jakieś
cia, na co mogłaby wydać swoje pieniądze prócz inwestowania w jego przy
sobie znane, wewnętrzne obszary, w bezpieczne schronienie. Tam, gdzie nie
szłość.
mogę jej tknąć".
- Nie pochwalałaś tego - stwierdził Hawk.
Angel zwiększyła obroty silników i uważnie obserwowała zegary. Silni
- Czego?
ki pracowały idealnie. Zadowolona, zmniejszyła obroty, wrzuciła bieg i za
- %7łe sprzedał swoją łódz.
częła testować łódz pod czujnym, a w końcu przychylnym okiem Hawka.
- Należała do niego.
Maszyna reagowała na każdy jej dotyk, dziób ciął zieloną wodę na wirażu,
Angel mówiła już spokojnym głosem. Znów nad sobą panowała.
pozostawiając za sobą spiętrzone fale, które chłostały powierzchnię morza.
- Ale lubiłaś na niej pływać - stwierdził.
Angel włączyła sonar i obserwowała zmieniający się wykres, w miarę jak
Podniosła wzrok, poruszona szorstkim tonem w jego głosie. łódz przemierzała cieśninę. Hawk patrzył zaciekawiony na ekran wielkości
- Tak - odparła. talerza, przypominający zielony monitor telewizora.
- Masz szczęście, że się zjawiłem- zauważył Hawk, prostując się. -
- Korzystałeś kiedykolwiek z wykrywacza ławic? - spytała.
W przeciwnym razie mogłoby się zdarzyć, że musiałabyś wystawić na sprze
- Nie.
daż swój miły... uśmiech w zamian za przejażdżkę.
Wskazała dolną część ekranu, a potem wskaznik głębokości.
- Ludzie, którzy mnie ze sobą zabierają, płacą za coś więcej niż tyl-
- W tej chwili od dna dzieli nas około trzydziestu pięciu metrów. Pod
ko za mój uśmiech. - Powiedziała to rozmyślnie, dając mu sposobność do
nami nie płynie nic... Poczekaj! -Ni e odrywając wzroku od ekranu, zwol
ataku.
niła i zawróciła, by podążyć tą samą drogą. - Tam! - Wskazała jasne, ru
- Założę się- odparł z nutą pogardy.
chome, zwielokrotnione linie. Według skali monitora znajdowały się na głę
- Przegrasz. - Angel obserwowała bez zmrużenia powiek jego twarz.
bokości około osiemnastu metrów. - Aawica ryb. Prawdopodobnie śledzi.
Milczenie przedłużało się. - Jestem licencjonowanym przewodnikiem węd
- SkÄ…d wiesz?
karskim - wyjaśniła po chwili spokojnie.
Angel wzruszyła ramionami. Ten pełen wdzięku gest przyciągnął wzrok
Hawk nie odpowiedział, uniósł tylko kpiąco brew.
Hawka.
- Już ci to mówiłam, Hawk, nic o mnie nie wiesz.
- Po prostu doświadczenie - rzekła. - Zledzie płyną nieregularnym to
- Byłabyś zdziwiona, kotku, ile mimo wszystko o tobie wiem.
rem, ale gęsto. Widzisz, jak szybko przesuwają się te linie?
Jego głos brzmiał beznamiętnie, choć pobrzmiewała w nim ledwie wy
Hawk obserwował ekran, ale jego uwaga skupiała się głównie na szczu
czuwalna nuta ironii. Przez chwilę Angel zastanawiała się, jaka kobieta to
płych dłoniach, które w tak krótkim czasie nauczyły się kierować łodzią mo
sprawiła, że Hawk, rozgoryczony, wszystkie inne uważał za powierzchowne
torową. Kimkolwiek ta kobieta była, z pewnością wykazywała pewność sie
i pozbawione uczuć istoty.
bie i koordynacjÄ™ godnÄ… kierowcy rajdowego.
Spekulacje dotyczące kobiety czy kobiet w życiu Hawka spowodowały,
- Ajak na ekranie wyglądają łososie? - spytał cichym, głębokim gło
[ Pobierz całość w formacie PDF ]