[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Pokręciła głową.
Nie. Sama się zorientujesz, kiedy nadejdzie właściwy moment. Nie ma sensu zawracać
sobie tym głowy.
A ty, Frances, co zrobiłaś? Zamknęła oczy.
Podpaliłam psa.
D l a c z e g o ?
Nie wiem. Ale to było konieczne. Uświadomiłam sobie, że muszę to zrobić, i
jednocześnie pojęłam, iż w ten sposób wywołam pożądaną zmianę. No i stało się. Jak tylko to
uczyniłam, zjawił się prawnik, który stwierdził, że może uratować Shumdzie życie. Herr
Doktor Pongratz. Nieprędko zapomnę to nazwisko. Oświadczył, że czytał o sprawie w
wiedeńskich gazetach i odnalazł mało znany przepis w austriackim orzecznictwie sądowym,
który oczyści Shumdę z zarzutów. I dotrzymał słowa.
Czy ktoś inny nie mógł poszukać tego przepisu? Frances wyprostowała się i obciągnęła
pościel na kolanach. Nie, bo przepis ten nie istniał, dopóki Pongratz go nie znalazł.
Czy nieśmiertelność można podarować każdemu, czy też musi to być ktoś, kogo
kochasz?
Każdemu. Odkąd uzmysłowisz sobie, kim jesteś i co posiadasz, sama decydujesz, co
robić ze swoją nieśmiertelnością. Możesz ją oddać, komu ci się żywnie podoba.
Zamilkłyśmy. Siedziałyśmy wśród kwiatów i muzyki sączącej się z głośników. Na usta
cisnęły mi się wciąż nowe pytania.
Czy mogę urodzić dziecko jako nieśmiertelna? Nie oddając nieśmiertelności?
Oczywiście! Ale wiedz, że je zniszczysz, Mirando. Będziesz je kochać i opiekować się
nim, nie szczędząc starań, aby miało cudowne życie. Lecz koniec końców je zniszczysz,
ponieważ jesteś tym, kim jesteś. Twoje ego ma absolutne pierwszeństwo. Przekonałaś się już,
że nie zawsze jest to takie oczywiste. Choćbyś próbowała, nie zwalczysz naturalnego
instynktu. To tak, jakbyś chciała przesunąć ocean. Cokolwiek dasz córce, w końcu odbierzesz
jej podwójnie. Często nie będziesz nawet o tym wiedziała, ale ona będzie. Zburzysz podstawy
jej szczęścia, tak jak zburzyłaś podstawy innych ludzi. Zmącisz jej sny, podepczesz jej
poczucie wartości. Wyssiesz z niej wszystkie soki. Kiedy będzie w twoim wieku, będzie
rozpowiadać cyniczne, gorzkie historie o swojej matce jędzy. Na koniec oznajmi, że cię
kocha, naturalnie że tak, ale im rzadziej cię widuje, tym lepiej. Kiedy dorośnie, będzie
wierzyła w to, co się wypisuje w kobiecych magazynach, i uważała, że omijają cała uroda
życia. Będzie wkładała zbyt dużo biżuterii, a z upływem lat, kiedy zda sobie sprawę, że coraz
mniej ludzi słucha tego, co mówi, jej głos stanie się natarczywy. Rozejrzyj się, Mirando.
Zobacz, jak ludzie odnoszą się do siebie. Na każdym kroku pożerają się nawzajem w imię
miłości, rodziny albo ojczyzny. Ale to zwyczajna wymówka są zgłodniali, chcą nasycić
apetyt. Przeczytaj ich twarze, gazety, zobacz, co mają napisane na koszulkach! Gówno mnie
obchodzi, za kogo mnie bierzesz . Moi starzy pojechali do Londynu i przywiezli mi tylko
ten syfiasty T shirt . Tak wiele kobiet, tak mało czasu . Wygrywa ten, kto w chwili
śmierci będzie miał najwięcej zabawek . Silą się na dowcip, zabawę, postmodernistyczny
humor. Ale w gruncie rzeczy, Mirando, stwierdzajÄ… prosty fakt: ja. Najpierw ja. Precz mi z
drogi.
Więc wampiry są wszędzie?
Wszędzie. Choć nie mają kłów i nie śpią w trumnach.
Co się stanie, jeśli oddam córce moją nieśmiertelność? Czy będzie miała szczęśliwe
życie?
Tego nie można zagwarantować. Ale dasz jej ogromną szansę, ponieważ otrzyma
wszystkie twoje wcielenia. To rodzaj szczęścia. Mało kto z nas złożył siebie w podobnej
ofierze. Z reguły nie oddajemy naszej nieśmiertelności, nawet jeżeli spotkamy tę jedyną,
najukochańszą osobę.
Powiedziałam Frances, że po drodze ujrzałam kawałek mojego życia wyświetlony na
ekranie przydrożnego kina.
Sama to wywołujesz. Twoja nieśmiertelna cząstka posiada niezwykłą moc. To ona
uwolniła Jamesa Stillmana. Czaiła się też przed budynkiem sanatorium, kiedy odwiedziłaś
mnie poprzednim razem. Wie, że zbliża się chwila decyzji, i lęka się, że dokonasz
niewłaściwego wyboru.
Dlaczego pokazała mi akurat t ę scenę? Hugh nie żyje, nic na to nie mogę poradzić.
Nie wiem. Ale dziwne rzeczy będą się działy tak długo, aż podejmiesz decyzję. Wierz
mi, twoja magiczna natura potrafi być bardzo przekonująca.
Zaraz zbzikuję od tej muzyki. Frances, możesz zadzwonić do recepcji i poprosić, żeby
ją wyłączyli?
Podniosła palec, nakazując mi ciszę. Pokój wypełnił się pastelową, eteryczną muzyką
którÄ… mogli skomponować Saint Saëns, Berlioz lub Delius idealnie harmonizujÄ…cÄ… z
niezwykłym przepychem kwiatów. Obserwowałam twarz Frances. Pozostawała beznamiętna,
tylko chwilami marszczyła się lub uśmiechała słabo.
Przypomina mi o rzeczach dawno zapomnianych i o tym, co stracę po śmierci. Jedynie
w piekle pamięć się nie myli . Zdaje się, że zaczyna się moja podróż do piekła. O tylu
sprawach cudownych chwilach i opowieściach zapominamy w ciągu życia. Dlaczego,
Mirando? Czemu pozwalamy im przepaść bez walki? Przecież nas kształtują, formują,
określają naszą osobowość. A my przeżywamy te chwile, by pózniej o nich zapomnieć.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]